sobota, 9 maja 2015

Z Ewangelii wg św. Jana  10,11-16

Jezus powiedział do faryzeuszów: Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, którego owce nie są własnością, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza; /najemnik ucieka/ dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia, jeden pasterz.

Znów wraca do nas myśl o owczarni i Pasterzu. Bo to obraz, który jest tak dla nas ważny. Jest KTOŚ kto się mną interesuje i opiekuje, a jak się zagubię to mnie poszukuje. A to jest bardzo pozytywna wiadomość, że Pasterz, dobry Pasterz życie swoje daje za owce, za mnie. Mimo wszystko, mimo tego, że bywa tak, że nie słucham Jego głosu. Choć może chcę Go znać, ale trochę niepewnie podchodzę, nieufnie spoglądam w Jego stronę, bo chcę chodzić po swojemu, swoją drogą, według swoich pomysłów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz